Jeśli w życiu pojawia się coś co mi przeszkadza, co powoduje że nie funkcjonuje tak jak kiedyś, co powoduje ze życie mi się powoli rozpada, że nie kontroluje swojego życia… potrzebuję motywacji do zmian.

Wyobraź sobie że jeszcze jakiś czas temu potrafiłeś iść do znajomych na grilla potrafiłeś powiedzieć nie. Dziękuję więcej nie piję. Jeszcze jakiś czas temu potrafiłeś wejść do kasyna postawić kilka zł na ruletkę i kiedy straciłeś te kilka zł powiedzieć nie. Więcej nie gram. Jeszcze niedawno potrafiłeś powiedzieć nie. Ale dziś to się zmieniło. Nie kontrolujesz tego. Nie kontrolujesz swojego życia. Nie kontrolujesz wydatków. Czy ten stan może być motywacją do zmian. Czy potrzebujesz pomocy?

Ktoś mi kiedyś powiedział. Jeszcze kilka lat temu wydawałem na alkohol kilkadziesiąt zł miesięcznie. Dziś zdecydowanie więcej. Czyżby alkohol był coraz droższy? Sadzę , że nie. To nie cena za alkohol, ale jego ilość zwielokrotniła wydatki. Ktoś inny powiedział. Jeszcze kilka lat temu tak dla zabawy wchodziłem do kasyna, przeznaczałem kilkadziesiąt zł na ruletkę. Kiedy je przegrywałem wychodziłem. Dziś przeznaczam nawet kilka tysięcy zł, zadłużyłem się nawet, kiedy przegrywam, pożyczam, żeby dalej grać. Czyżby stawki w kasynach podrożały? Sądzę że nie. To ja przeznaczam coraz więcej na grę.

Kiedyś ktoś mi powiedział. Podsumowałem moje roczne wydatki, na alkohol, na grę. Byłem przerażony. Czy fakt ten może być wystarczający do zmian. Czy fakt ten może zmotywować do zmian? Jeśli podobnie funkcjonujesz. Jeśli nie panujesz nad tym co robisz , pomyśl może czas porozmawiać o tym z kimś kto Ci pomoże zrozumieć. Co się takiego dzieje, że przestałem kontrolować swoje życie…